Urodziny Zbyszka Bartmana

Dzisiaj swoje 25. urodziny obchodzi kapitan Jastrzębskiego Węgla, Zbigniew Bartman. Zawodnik jest bardzo związany z Warszawskimi klubami. Zaczynał swoją karierę w Metrze Warszawa. W 2005 roku wyjechał z kraju by zagrać za granicą. Grał we Włoszech, Rosji i Turcji. Zawodnik do 2010 r. grał praktycznie poza granicami kraju (przyjeżdżając tylko na sezon do Częstochowy). Po powrocie do Polski jego klubem została Politechnika Warszawska, z której to w ubiegłym sezonie przeniósł się do śląskiego klubu.
Reprezentant Polski, w klubie grający na przyjęciu, w reprezentacji - na ataku.

"Zibiemu" życzę wszystkiego najlepszego, sukcesów, sukcesów i jeszcze raz pieniędzy :)) Oczywiście braku kontuzji i szczęscia w życiu prywatnym. Wszystkiego najlepszego!

Zawodnik jest znany z ciętego języka. Oto kilka "złotych myśli" kapitana Jastrzębskiego Węgla:

Gazprom to specyficzny klub – ta sama osoba jest tam prezesem, dyrektorem i trenerem. Alfą i omegą. Z nim nie można dyskutować, bo uważa się za nieomylnego. Zresztą trenerem był tylko z nazwy. W tygodniu nie pojawiał się na treningach tylko przysyłał asystentów. Widzieliśmy go dopiero 10 minut przed meczem, wpisującego ustawienie drużyny. Miał nietypowe metody prowadzenia zespołu. Żeby nas zmobilizować wygłaszał monolog składający się z samych przekleństw.

 Jestem kontrowersyjny, nieukładowy i bezkompromisowy.

Kiedyś nie gryzłem się w język i mówiłem, co myślę. Teraz stosuję więcej dyplomacji. W przeszłości bardzo zależało mi na dobrej opinii innych. Z każdym dniem coraz bardziej mi to obojętnieje.

Siatkówka jest takim wrednym sportem, który pierwsze efekty ciężkiej pracy daje dopiero po latach. Dlatego warto, mimo wielu niepowodzeniom zacisnąć zęby i dawać z siebie maxa, bo to kiedyś zaprocentuje.

W końcu kibic nasz pan. A my, siatkarze, róbmy swoje.

Źródło: wikicytaty

Pomarańczowa rewolucja. Polecam!