niedziela, 29 kwietnia 2012

Sezon 2011/2012 w statystykach

Portal sportowefakty.pl zamieścił statystki drużynowe i indywidualne z minionego sezonu PlusLigi. W wielu z nich czołowe miejsca zajmują Jastrzębianie! Zarówno indywidualni zawodnicy jak i cała drużyna. 

Wynika z nich, że na 3. miejscu drużyn z największą skutecznością ataku uplasował się właśnie Jastrzębski Węgiel z wynikiem 48% skuteczności. Jastrzębian wyprzedziły takie zespoły jak ZAKSA i Skra (po 50%) oraz Resovia (51%).

Michał Łasko

Jeśli chodzi o drużyny najlepiej punktujące, miejsce 1. zajmuje... Jastrzębski Węgiel. A jakżeby inaczej! Zespół  w 118. setach zdobył 1896 pkt! Wyprzedzając tym samym Delectę Bydgoszcz, która zdobyła niewiele mniej, bo 1843 pkt w 115. setach. Tuż za nimi uplasował się Rzeszów z liczbą 1835 pkt w 107. setach.
A to wszystko m.in. za sprawą tego pana z prawej, który zajął 2. miejsce w klasyfikacji indywidualnej najlepiej punktujących PlusLigi z wynikiem 539 pkt w 106. setach (zaraz za Grozerem).



W klasyfikacji najlepiej blokujących drużyn (przed Skrą i Delectą) Jastrzębski Węgiel również zajął 1. miejsce z wynikiem 297 pkt zdobytych blokiem przez zespół (wielka w tym zasługa atakującego Michała Łasko, środkowego Russella Holmesa czy pary przyjmujących Kubiak-Bartman).

Mimo tego, że nie Jastrzębie nie znalazło się w pierwszej trójce w klasyfikacji najlepiej przyjmujących drużyn, to jednak w indywidualnym zestawieniu przyjmujących na 3. miejscu znalazł się Michał Kubiak mając 28% bardzo dobrego przyjęcia. Wyprzedzający go, Michał Dębiec i Adrian Stańczak mieli niewiele więcej, bo obaj po 32%.


Wydaje mi się, że te statystki pokazują, że jednak w Jastrzębiu wcale nie dzieje się tak źle a panowie całkiem nieźle się prezentują, czy to drużynowo, czy też indywidualnie. Wystarczy poprawić jeszcze przyjęcie i zagrywkę i utrzymać a nawet poprawić resztę i statystki po kolejnym sezonie będą się prezentować całkiem nieźle. Oby tak dalej! ;-)

Udanej majówki wszystkim życzę! Bo pogodę mamy jak na razie piękną, więc trzeba korzystać ;)

sobota, 28 kwietnia 2012

Podsumowanie gry w play offach.

Jak pewnie wszyscy zdążyli zauważyć, Jastrzębski Węgiel zakończył sezon 2011/2012 na czwartym miejscu w lidze. Jak mecze o brąz podsumowują zawodnicy Jastrzębskiego Węgla, libero Paweł Rusek i przyjmujący Zbigniew Bartman?


- Motywacja była i to bardzo duża, bo każdy z nas chciał wygrać i zdobyć brązowy medal. Czegoś jednak faktycznie zabrakło. Pierwszy set zaważył na wszystkim. Po nim ZAKSA się rozpędziła, a my szliśmy w drugą stronę - ocenił libero. - To, co było naszą zmorą cały sezon, niestety potwierdziło się także w końcówce - prowadzimy, gramy fajnie, a kiedy jedna, dwie akcje nam nie wychodzą, nie potrafimy tego przerwać, pogłębiamy się w kryzysie.

W najważniejszym dla jastrzębian pojedynku sezonu zabrakło środkowego Russella Holmesa, który wyjechał do USA. Amerykańska federacja zażyczyła sobie by 25 kwietnia, tak jak pozostali kadrowicze, stawił się na zgrupowaniu reprezentacji. - To był nasz najlepszy zagrywający, jego brak był widoczny - podkreślił Paweł Rusek. - Ale trudno żeby odebrać chłopakowi możliwość wyjazdu na Olimpiadę - nie wyobrażam sobie, żeby ktoś podjął taką decyzję. Nie mamy absolutnie żadnych pretensji. Taki jest sport, takie są przepisy. Szkoda tylko, że zdarzyło się to w tak ważnym meczu.


- Potrafiliśmy prezentować niesamowitą siatkówkę, a potem nagle grać beznadziejnie. I to tak beznadziejnie, że z nikim nie dało się wygrać - podsumował sezon libero.

- Myśląc o pierwszym secie piątego meczu, mam małe deja vu, bo w Kędzierzynie graliśmy już takie spotkania, gdzie w pierwszej partii prowadziliśmy 18:14, by w końcu ją przegrać, podobnie jak cały pojedynek. Nie daliśmy rady ZAKSIE i boli nas to bardzo - mówił niepocieszony kapitan JW. - Ugraliśmy siatkarskiego buraka. Musimy to jakoś przełknąć i przystąpić do kolejnego sezonu. Każdy myślę zrobi rachunek sumienia i zobaczymy po której stronie siatki spotkamy się za rok.




Dzisiaj swoje 34. urodziny obchodzi brazylijski rozgrywający Jastrzębskiego Węgla Raphael Margarido, znany bardziej jako Vinhedo. Zawodnikowi życzę wszystkiego najlepszego, powodzenia w życiu prywatnym i zawodowym i przede wszystkim braku kontuzji!


piątek, 27 kwietnia 2012

Witam :)

Cześć. Mam na imię Ania, za kilka dni kończą 18 lat. Niektórzy z was znają mnie także jako Carbo, autorkę bloga jastrzebski.blog.onet.pl, którego prowadziłam od końca czerwca ubiegłego roku. Jak pewnie niektórzy wiedzą (czyt. osoby które przeniosły się z onetu tutaj), z onetem dzieje się od kilku miesięcy coś nie tak. I tak jestem z siebie dumna że tyle wytrzymałam. Ale kilka dni temu powiedziałam DOŚĆ. Wkurzyłam się na ten portal i to ostro. Tak więc tutaj będę kontynuować wyżej wspomnianego bloga.
Jak na razie będę ogarniać blogspota. Mam nadzieję że długo mi to nie zajmie i juz niedługo będę regularnie pisać :) Pozdrawiam i lecę na mecz Polska-Niemcy, bo już drugi set.