niedziela, 21 października 2012

Blokiem za trzy punkty

Jastrzębianom udało się zatrzeć złe wrażenie po meczu II kolejki z Politechniką Warszawską wygrywając z Lotosem na własnym boisku 3:0.



Początkowo pierwsza partia zaczęła się dobrze dla gości z Gdańska, głównie za sprawą Pawła Mikołajczaka, który popisał się trudną zagrywką. Jednak sytuacja została szybko opanowana przez gospodarzy i wygrali partię do 21.

Drugi set był bliźniaczo podobny do pierwszego, jednak w tej partii dłużej utrzymywała się wyrównana gra. W połowie seta dał znać o sobie grający dotychczas niemrawo Martino i set zakończył się równiez wynikiem 25:21.



Trzecia partia była do stanu 20:20 grą cios za cios. Jastrzębianom udało się odskoczyć na 4 oczka rywalom (24:20), jednak ryzyko Hietanena na zagrywce się opłaciło i Fin zdobył dla swojej drużyny trzy punkty. Na więcej Gdańszczanom nie pozwolil Michał Łasko i pewny, atakiem zakończył seta i spotkanie przy stanie 25:23.

W tym spotkaniu bardzo dobrze funkcjonował Jastrzębski blok. W tej rywalizacji gospodarze osiągnęli miażdżącą przewagę nad gośćmi (14:5).

MVP: Russell Holmes

Jastrzębski Węgiel – Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:21, 25:21, 25:23)




Jastrzębski Węgiel: Łasko, Martino, Czarnowski, Tischer, Holmes, Kubiak, Wojtaszek (libero) Gierczyński, Zbierski, Polański.

Lotos Trefl Gdańsk: Hietanen, Łomacz, M. Kaczmarek, Gawryszewski, Mikołajczak, Żaliński, Rusek (libero) oraz Mika, Kamiński, Kaźmierczak, Szczurek.



PO MECZU POWIEDZIELI:

Michał Łasko, kapitan Jastrzębskiego Węgla: 

Nie trzeba mówić, jakie znaczenie miał dla nas dzisiejszy mecz po ostatniej porażce w Warszawie. Dlatego cieszymy się z wygranej, ale myślami jesteśmy już przy kolejnym meczu ligowym z Resovią Rzeszów.

Lorenzo Bernardi, trener Jastrzębskiego Węgla:

Po spotkaniu w Warszawie wiedzieliśmy, że musimy ciężko pracować i poprawić nasza grę. Jestem pewien, że możemy prezentować się lepiej. Dzisiaj zrobiliśmy krok naprzód, jeśli chodzi o naszą grę. Teraz skupiamy się na naszym najbliższym celu, czyli środowym spotkaniu w Pucharze CEV.



Grzegorz Łomacz, kapitan Lotosu Trefla Gdańsk:

Gratuluję zwycięstwa drużynie Jastrzębskiego Węgla. Zagraliśmy dzisiaj nienajlepszy mecz. Musimy poprawić naszą grę już w następnym spotkaniu.

Dariusz Luks, trener Lotosu Trefla Gdańsk:

Chcę pogratulować zwycięstwa rywalom. Nasz zespół musi cały czas grać maksymalnie, na 90-100 procent swoich możliwości. W dzisiejszym spotkaniu były przestoje, rwana, nierówna gra po obu stronach siatki.

źródło



A już w środę zagramy z francuskim Rennes Volley 35 w Pucharze CEV. Trzymamy kciuki ;)

7 komentarzy:

  1. "Łatwo, szybko i przyjemnie" ? ;)
    A no tak! to już Puchary się zaczynają :) jasne, że za Jastrzębian będę trzymać kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nagłówek wygląda świetnie, aczkolwiek trochę przeterminowany - Rusek i Vinhedo. Ogólnie blog bardzo pozytywne wrażenie!

    Mogłabyś napomknąć na swoim blogu o fanpage'u Matteo Martino (https://www.facebook.com/volleyballmatteomartino)? Zawodnik z ogromnym potencjałem, a takich trzeba lubić - byłabym bardzo wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I do tego Zbyszek, wiem :) Ale czekam na więcej zdjęć z tego sezonu. Zajrzę w wolnej chwili. I w następnym poście o nim napiszę.

      Usuń
  3. Gratulacje. Faktycznie, potrzebne było to zwycięstwo, a miejmy nadzieję, że ten mecz z Politechniką to tylko "wpadka przy pracy" chociaż przykro mi, ale w meczu z Resovią nie bd za Jastrzębskim.
    Jednak Puchar CEV- jak najbardziej. Już się nie mogę doczekać!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tym razem się udało. Obok Amerykanina pochwaliłbym też naszego, polskiego środkowego Patryk zagrał bardzo dobre zawody!

    OdpowiedzUsuń
  5. trzymam kciuki za jastrzębie! ;d
    udało się poniekad zrewanzować za mecz z politechniką
    oby tak dalej ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kibicujemy Jastrzębskiemu w CEV ! ;)

    OdpowiedzUsuń